Pierwszy polski „bundle” (a po naszemu „paczka”) z grami kontratakuje. Kiedy na stronie Humble Bundle szaleją codzienne porcje gier, to w Polsce możemy dostać zestawik znanych i lubianych tytułów za mniej niż 2 piwa.
Dobra, bez bawienia się w zbędne wstępy: na stronie gamesrage.org można bardzo tanio kupić sporo znanych tytułów, wraz z obietnicą kolejnych, już wkrótce.
Za podstawowe „co łaska” kupujący zestaw dostaną:
- Earth 2160 – kontynuacja dość znanej serii RTS-ów. Najbardziej znanym motywem, który odróżnia tę grę od innych strategii jest możliwość składania własnych jednostek. Chcemy Jeep z miotaczem płomieni? Okej. Czołg z 4 lufami? Okej. A możesz wolisz zamiast dwóch luf wstawić miotacz płomieni i karabin maszynowy? Jak myślisz, kto Tobie zabroni? Ja na pewno nie. Gra też nie.
- Knightshift – bardziej znane jako Polanie 2. W przeciwieństwie do poprzedniej odsłony serii jest bardziej grą RPG niż strategią. Graficznie trochę zaczyna już trącić myszką, ale reszta dalej mocno się trzyma. Ku mojemu zdziwieniu.
- X-Blades – slasherek, którego główną siłą przyciągania jest główna bohaterka, wyglądająca niczym stereotypowa postać z mangi. Wiecie, duże pary obu oczu i inne tego typu. Dobre, jeżeli się nie spodziewacie arcydzieła i chcecie po prostu przerabiać przeciwników na sałatki mięsne.
- Chicken Shoot – a bardziej po naszemu? Kurka Wodna 2. Podobnie jak poprzednią grę, traktowałbym ten tytuł bardziej jako narzędzie do pozbywania się stresu niż pełnoprawną rozgrywkę. Nie uchybia to jednak tej grze w żaden sposób. Pif, paf! Pamiętam jak grałem w pierwszą część… Ah, stare dobre czasy.
Jeżeli pobijemy średnią (która w chwili pisania tego wpisu wynosi NĘDZNE 1,82 $) to otrzymamy:
- Two World: Epic Edition
- Two Worlds 2 – Dwie części, moim zdaniem strasznie niedocenionej, serii gier RPG. Lekko zręcznościowa walka, swoboda rozwoju postaci, spory otwarty świat do zwiedzenia (przyjmując, że potwory nas nie zabiją). Jak ktoś nie grał, to warto spróbować.
- CZTERY dotychczas nieogłoszone gry.
Jak na mój gust, to paczka niczego sobie, zwłaszcza biorąc pod uwagę minimalne ceny konieczne do przygarnięcia całego zestawu. Kto kupi?