Kategorie
Gry Nintendo

Pokemon Direct z 6.06.2017 ucieszyło mnie i wkurzyło fanów.

Wczoraj Nintendo pokazało Pokemon Direct, w którym pokazało kilka „nowych” gier sygnowanych marką. W ogólnym rozrachunki fani się wkurzyli, podczas gdy ja się cieszę i już rozbijam świnkę-skarbonkę.

Pokemon Direct Logo

W roli głównej porty z WiiU, kolejne wersje gier sprzed roku i produkcje, które są retro. Bardzo retro.

Pokemon Ultra Sun i Ultra Moon – nie wiem czy jest się czym jarać.

Pokemon Ultra Sun i Pokemon Ultra Moon Logosy Pokemon Direct

Grą, na którą czekała znaczna część widzów Pokemon Direct była gra Pokemon Stars. Było wiele przesłanek, że tak będzie nazywać się kolejna gra z serii, która będzie zwieńczeniem danej „generacji” gier Pokemon. Podobne przypadki już istniały w serii – Pokemon Crystal na Game Boy Color czy Pokemon Emerald na Game Boy Advance.

Oprócz tego dość popularna była teoria, że Pokemon Stars będzie portem gier Pokemon Sun i Moon na Switcha, co pozwoli grze działać lepiej (gry te potrafiły się przyciąć spontaniczne i zaliczać spadki do 15 FPS) i dodać bajery, które nie znalazły się w „bazowych” grach.

No cóż… zamiast tego otrzymaliśmy coś innego: Pokemon Ultra Sun i Ultra Moon będą opowiadać „alternatywną wersję historii” z Pokemon Sun i Moon. Tak naprawdę na ten moment wiemy tylko tyle. Więcej mamy się dowiedzieć przed premierą – ta jest zaplanowana na 17. listopada tego roku.

Pokemon Sun i Moon Grafika
A, wiemy też, że legendarne Pokemony przeszły jakąś przemianę. Pewnie złą i będzie to trzeba odkręcać.

Korzystając z okazji, że o tym piszę, to czas na niepopularną opinię – jestem bardzo szczęśliwy, że Nintendo/Pokemon Company/Game Freak nie poszło po linii najmniejszego oporu i nie wydało portu gry na Switcha. Czemu? Bo tę konsolę stać na znacznie więcej – w przeciwieństwie do 3DSa nie ma mocy lichego telefonu, tylko konkretnej konsoli do gry. Wypuszczenie na nią czegoś takiego to byłoby marnotrawstwo.
O wiele lepiej będzie jak doczekamy się dedykowanej Switchowi gry z głównej serii Pokemon.
RPGa, który wykorzysta moc Switcha, by być wielki, piękny i stabilnie działający – w przeciwieństwie do Pokemon Sun & Moon, który może jest wielki, ale niekoniecznie piękny, a jego działanie chwilami woła o pomstę do nieba.

No i poza tym – jakby Nintendo teraz zapowiedziało grę Pokemon na Switcha, to nie miałoby to sensu – konsole i bez tego sprzedają się w chwili wyjechania z fabryki.

Pokken Tournament na pełnym wypasie, w wersji na Switcha

Pokken Tournament DX
POKKEN!

Znaczną część Pokemon Direct poświęcono jednak innej grze – Pokken Tournament DX. Jest to port gry wydanej w na WiiU i w formie automatów do gry (które uświadczycie tylko w Japonii i kilku miejscach poza nią). Do portu dodano też 6 postaci względem wersji na poprzednią konsolę, nowy tryb gry i bliżej nieokreślone inne bajery.

Dawno temu, jak jeszcze się bawiłem w zapowiedzi, to napisałem coś o niej. Recenzji potem nie było, bo się nie polubiłem z WiiU. Ale z Pokken Tournament już tak. Gra jest bardzo przyjemną i widowiskową bijatyką, która dzięki raczej nieskomplikowanej mechanice ma szansę przekonać do siebie każdego. No i wygląda świetnie.

To, w połączeniu z faktem, że Nintendo Switch jest konsolą zawsze gotową do grania, zarówno samemu, jak i z drugą osobą przyniesie bardzo fajny efekt. Będzie to prawdopodobnie najładniejsza bijatyka na Switcha. Gdy już wyjdzie, czyli 22. września.

Pokken Tournament DX grafika
Nie mam screenshota, to dam chociaż grafikę promocyjną z fighterami z gry

Znowu zagramy Pokemon Silver i Gold

Na sam koniec zostawiłem sobie najbardziej „retro” newsa z Pokemon Direct.

Na Nintendo 3DSy trafi Pokemon Silver i Gold. Będą to jota w jotę te same gry co osiemnaście lat temu, z jednym małym dodatkiem – nowożytnymi funkcjami sieciowymi. Będzie można się wymieniać z znajomymi i walczyć z znajomymi przez internet, a nie, jak kiedyś, spinając dwa konsole kablem.

Pewnym zaskoczeniem jest brak możliwości zagrania w Pokemon Crystal, która prawie na pewno jest najpopularniejszą grą z tego „pokolenia” serii.

Obie retrogry trafią do graczy 22 września, czyli tego samego dnia, gdy posiadacze Switcha będą mogli odebrać Pokken Tournament DX.

2 odpowiedzi na “Pokemon Direct z 6.06.2017 ucieszyło mnie i wkurzyło fanów.”

Trochę przerażają mnie te zagrywki z portami gier z Wii U. Coś czuję, że na E3 będzie tego więcej 🙁 . Oczywiście rozumiem pozytywy takich poczynań (szybkie źródło świetnych produkcji, które same w sobie zasłużyły na większy zasięg; nowy wymiar rozgrywki dzięki mobilności konsoli, itd). Straszne jest to, że Nintendo zachowuje się przy tym jakby tych ponad 14 mln graczy Wii U w ogóle nie było. Nie przygotowało żadnych ofert dla – jakby to dziwnie nie zabrzmiało – swoich najbardziej lojalnych klientów. Zniżka przy ponownym zakupie tej samej gry przyniosła by profity dla obu stron (Nintendo uzyskałoby „darmową” reklamę i poszerzyło bazę graczy danego tytułu, a sami gracze chętniej zaopatrywaliby się w „mobilne” wersje gier z Wii U).

Ja mam nadzieję, że tego będzie więcej. 14 milionów to tyle co nic w świetle tego, że w tym tempie Switch wyrobi taką sprzedaż w rok. I to bez założonych zwyżek w produkcji. No i te osoby będą mogły w końcu zagrać w dobre gry, które zostały olane, bo wyszły na olaną przez wielu platformę.

Idea, którą przedstawiasz jest bardzo zacna i wierzę, że Nintendo by coś takiego zrobiło, ale jest problem – jak? Jak przyznasz rabat posiadaczom FIZYCZNEJ kopii gry pozbawionej DRMów tak, by tylko posiadacz mógł z tego skorzystać? Odpowiadam – nijak. W przypadku kartridżów do Switcha się da, dzięki temu można złote monety za edycję pudełkowe na MyNintendo uzyskać.
Z drugiej strony rabat mogliby dostać posiadacze wersji cyfrowych, ale wtedy pudełkowcy by zaczęli linczować.

Panie, tu nie ma dobrego wyboru xD

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *